Czasami może się zastanawiacie jak trenują nasi zawodnicy w zimie, gdy nie spędzają czasu na obozie w ciepłych krajach. Oto przykład treningu z ostatniego tygodnia naszego zawodnika, Michała Podlaskiego.
Aura w Polsce jest ostatnio dość łaskawa dla zawodników, więc założenia treningowe zostały w 100% wykonane. W razie załamania pogody często stosujemy wariant treningowy "pół na pół". Co to znaczy? Część zasadnicza treningu (strefa tlenowa 230-250W) Michał wykonuje w warunkach zewnętrznych. Część interwałowa wykonana zostaje na trenażerze lub rolce w zależności od założeń interwałowych.
Takie podejście pozwala nam na wykonanie treningu pomimo niesprzyjającej pogody. Zakresy watów na trenażer ulegają nieznacznej redukcji w porównaniu do zakładanych interwałów wykonywanych na zewnątrz.
Jak poniżej zobaczycie w prezentowanym tygodniu treningowym Michał się nie nudził. Trening został wykonany i przechodzimy do następnego mikrocyklu przygotowań. Będzie on poświęcony już bezpośrednim przygotowaniem pod kolejne starty, które zaplanowane są na 21-22 marca i 25-29 marca.
Poniedziałek: Trening w strefie tlenowej. Średnie waty około 230-250. Kadencja 85-90. Czas 4 godziny.
Wtorek: 2 godziny strefa tlenowa 230-240 watów. Kadencja 90. 5x7 minut 390-400 watów z przerwami po 2 minuty. Kadencja 75-80. Pozostała część 230-250 watów. Na koniec 30-40 minut za autem. Łącznie trening 4 godziny.
Środa: Wolne
Czwartek: 2 serie po 5x30 sekund full gaz z przerwami 20 sekundowymi. 2 minuty przerwy pomiędzy seriami. Bezpośrednio po 10 minut w zakresie 360-370 watów. Łącznie 3 godziny - reszta tlen.
Piątek: Spokojny trening w strefie tlenowej 220-240 watów. 4 godziny.
Sobota: Spokojny trening w strefie tlenowej 220-240 watów. 4 godziny.
Niedziela: 2 godziny 230-250 watów. 5x7 minut około 400-420 watów z przerwami 2 minuty. Kadencja 85-90. Pozostała część 240 watów. Łącznie 4 godziny.